Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 CZ. 30
Witam w nowym..
Mar-chew jeśli chodzi o paznokieć to sama to przechodziłam także wiem co i jak. Nie dawaj się tkąć żadnemu chirurgowi, absolutnie, ja tak zrobiłam , bo nie wiedziałam...
rozwiń
Witam w nowym..
Mar-chew jeśli chodzi o paznokieć to sama to przechodziłam także wiem co i jak. Nie dawaj się tkąć żadnemu chirurgowi, absolutnie, ja tak zrobiłam , bo nie wiedziałam , że jest coś takiego jak klamerka. Nacierpiałam się - i to zimą - palce pocięte w sandałach brrr a ból - prawie porodowy i to tylko jak pod paznokieć wbija igłę ze znieczuleniem - na to też powinno dawać się znieczulenie:-((
Potem sprawa i tak wróciła! takze szkoda było tego cierpienia.
Potem poszłam do kosmetyczki w La femme w Gdyni i za 40 zł przykleiła mi małą klamerkę (taki paseczek w poziomie płytki paznokcia) i było po sprawie, bo on podnosił delikatnie płytke i wyprowadzał paznokieć na "właściwy tor" - poza tym to bylo lato i można śmiało paznokieć malować i nic nie było widzać, bez bólu i cierpienia:-))) Takze polecam najpierw tej metody spróbować.
Zdrówia zyczę nietylko mojemu Bartusiowi, ale i Waszym maluchom.
Asienkaj - super że dzieciątko może zostac z dziadkiem, nie ma lepszej opieki...na pewno nie bedzie jej lepiej w żłobku (chociaż tam strasznie też nie jest - tylko choróbska...brr) - także słuszny wybór.
Pozdrowienia i przepraszam, ze tak sporadycznie zaglądam , ale brak czasu...:-))
zobacz wątek