Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 CZ. 30
Chyba rzeczywsicie trzeba sie przemoc z tym jedzeniem...moze tez od flipsow zaczne, kiedys mala wcinala flipsy ale nie miala zebow wiec ciumkala az sie rozplynal, a teraz raz mi odgryzla taki kawal...
rozwiń
Chyba rzeczywsicie trzeba sie przemoc z tym jedzeniem...moze tez od flipsow zaczne, kiedys mala wcinala flipsy ale nie miala zebow wiec ciumkala az sie rozplynal, a teraz raz mi odgryzla taki kawal ile sie tylko w buzce zmiescilo i szybko jej to wyjelam. Boje sie jej dac cos do raczki żeby sama gryzla:( jak jej daje no szyneczke to pomemla i polknie buleczke tez ale nie daje jej do gryzienia tylko urywam kawalki i rozgniatam w palcach, makaron wcina takie nitki 2,3 cm...no zobaczymy moze sie uda i pozbede sie tego strachu:)
zobacz wątek