Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.9

My staraliśmy się o dziecko dość długo i myślałam że jak już zajdę w ciążę to mój mąż będzie szczęśliwy.A tu niestety pomyliłam się,w ogóle absolutnie nie jest zaangażowany nawet zainteresowany... rozwiń

My staraliśmy się o dziecko dość długo i myślałam że jak już zajdę w ciążę to mój mąż będzie szczęśliwy.A tu niestety pomyliłam się,w ogóle absolutnie nie jest zaangażowany nawet zainteresowany moim stanem.Nawet nie wiecie jak mi jest przykro to strasznie boli.Nie spodziewałam się tego.O nic nie pyta ani o wyprawkę ani o poród nawet o moje samopoczucie.Nie dotyka brzuszka by poczuć dzidzię jak fajnie teraz się rusza.Nie wiem jak mam to rozumieć sama sobie tłumaczę że może boi się roli ojca.Może to wszystko go przerasta i potrzebuje czasu aby przywyknąć do nowej roli w życiu.Nie wiem już co myśleć ale czuję się taka samotna.

zobacz wątek
14 lat temu
~sylwia80

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry