Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.9
hej:)
trzymam kciuki za wszystkie maleństwa i pozytywne wizyty u gina. ;]
sylwio... teraz buszują Tobie hormony ..tak i jak nam wszystkim ciężarnym...wiec tym bardziej jest...
rozwiń
hej:)
trzymam kciuki za wszystkie maleństwa i pozytywne wizyty u gina. ;]
sylwio... teraz buszują Tobie hormony ..tak i jak nam wszystkim ciężarnym...wiec tym bardziej jest Tobie smutno, bo pragniesz wiekszej czułości od męża....ale wierzę, że wszystko wroci do "normy" i oboje będziecie zakochani w swoim maleństwie :)
ja za to mam okropną sytuację ze swoją mamą... jestem strasznie na nią "wkurzona".. a mianowicie...niedawno wrociłam ze szpitala, a moja mama...mowi.....przeciez ciąza to nie choroba, a ty nic nie robisz!!! zabolało mnie to, oj zabolało bardzo... :(
przepraszam ...obecnie już nie pracuję i jestem na zwolnieniu...więc oprócz domowych obowiązków i przyjemności nie biorę się za nic innego, ale co tu więcej? niedawno pisałyście o nudzie więc chyba podobne zajęcia do mnie wykonujecie, co? :)
a moja mama chyba chciałaby abym przekopała jej ogródek, czy co? ja już tego nie rozumiem i żle się z tym czuję!!!
ps. pewnie jak dziecko się urodzi to mamusia będzie mówić...przecież ty nic nie robisz tylko dzieckiem się zajmujesz!!! beznadzieja..juz to widzę :(
zobacz wątek