Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 cz.31
No ja też próbowałam tak jak Ty Justa, ale pupa. Kładłam Lenkę na boczku, dawałam smoka, misia ale ona od razu się prostowała i chciała wstawać i wyła...strasznie wyła. Nie mam serca jej tak...
rozwiń
No ja też próbowałam tak jak Ty Justa, ale pupa. Kładłam Lenkę na boczku, dawałam smoka, misia ale ona od razu się prostowała i chciała wstawać i wyła...strasznie wyła. Nie mam serca jej tak męczyć. Miękka jestem...oj chyba ta moja córeczka będzie ze mną robiła co chciała w przyszłości ;-). Na szczęście ogólnie jest grzeczna i nie mam z nią problemów, więc olać to zasypianie ;-))))
zobacz wątek