Re: mamusie grudniowe 2010
U mnie z odstawianiem tez ciezko. W dzien ograniczam w nocy tak jak piszesz jest masakra jak dziecko przyzwyczajone. Ja sie pocieszam ze to moze nawet dobrze ze jeszcze troche karmie w zime tyle...
rozwiń
U mnie z odstawianiem tez ciezko. W dzien ograniczam w nocy tak jak piszesz jest masakra jak dziecko przyzwyczajone. Ja sie pocieszam ze to moze nawet dobrze ze jeszcze troche karmie w zime tyle zachorowan a tak dodatkowa odpornosc moze z wiosna wstapia w nas nowe sily i wtedy ciachniemy to ostatecznie. No i ja jakos jadlospisowo sobie bez cycka nie radze. Sniadanko daje butle 150ml mleczka z kaszka, potem o 11-12 kawalek chlebka, probuje obiadek tak 14-15 ale to zazwyczaj pare lyzeczek lub jak parowka to pol takiej malutkiej zje. Potem winogronko lub cos owocowego i butla 150 z kaszka. No i caly czas mi sie wydaje to strasznie malo wiec ten cycek mi pasuje jak ulał i jak zrezygnowac.
zobacz wątek