Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 cz.31
Z tego co pamiętam to Zuza też brała pulmeo. Potem się okazało, że to RSV i skończyło się inhalacjami.
My też dzisiaj byłyśmy u pediatry i Zuza nie ma ani czerwonego gardła ani...
rozwiń
Z tego co pamiętam to Zuza też brała pulmeo. Potem się okazało, że to RSV i skończyło się inhalacjami.
My też dzisiaj byłyśmy u pediatry i Zuza nie ma ani czerwonego gardła ani powiększonych węzłów, ani nic innego. Jedynie ta gorączka. Tak na 99% jest to skutek uboczny szczepionki ale jeszcze dla pewności mam jutro zrobić badanie moczu i krwi. I tu moje pytanie do Was dziewczyny, jak się korzysta z tych woreczków do łapania siuśków i czy potem się przelewa ten mocz do sterylnego pojemniczka czy zanosi w tym woreczku?
Agus miłej zabawy:-)
zobacz wątek