Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 cz.31
DZIEWCZYNY, w imieniu Miłoszka i moim, bardzo, bardzo dziękujemy za życzenia :)
My też życzymy najlepszego kolejnym JUBILATOM!
My też już po imprezie. Młody tak...
rozwiń
DZIEWCZYNY, w imieniu Miłoszka i moim, bardzo, bardzo dziękujemy za życzenia :)
My też życzymy najlepszego kolejnym JUBILATOM!
My też już po imprezie. Młody tak świętował, że zasnął dopiero o 22.30... Coś ostatnio tak późno chodzi spać, a nawet później. Wczoraj na przykład zasnął o 23, a spał z przerwami na karmienie do... 9.40... Niezły wynik ;)
Jeśli chodzi o tort to zamawialiśmy muszki w serze u sowy. Powiem tak, obsługa marna, ale tort naprawdę i ładny i pyszny (smak ciasteczkowy). Teściowa zrobiła nam też wielką niespodziankę i też zrobiła tort, z małą pomocą córki swojej koleżanki. Wyszedł pięknie, aż oniemiałam. Tym bardziej, że coś w tym stylu chciałam zamówić w fajnychtortach. Smak coś w stylu torcika roma (może znacie taki z dawnego koktajl baru na Długiej? pycha :), a ozdobą była lokomotywka ciągnąca wagonik z jedynką i literki układające się w imię Miłoszek. Powinnam w końcu nauczyć się wklejać zdjęcia, bo naprawdę był przepiękny, prawdziwe dzieło sztuki. Jeszcze nigdy moja teściowa nie zaskoczyła mnie tak pozytywnie :P
Jeśli chodzi o prezenty to największą furorę zrobił jeździk dwa w jednym (taki do pchania i do odpychania na siedząco), konik na biegunach machający ogonem i wydający dźwięki oraz gąsienica gawędziarka (moim zdaniem rewelacja, polecam) i zdalnie sterowany samochód (zabawka bardziej dla taty ;).
zobacz wątek