Odpowiadasz na:

Re: mamusie grudniowe 2010

Michalowa,
nie stresuj się zdarza się, mi tez się przytrafiło, no cóż może to nie pocieszenie ale z doswiadczenia wiem , że jeszcze nieraz guza sobie nabije! Najważniejsze , że nic się nie... rozwiń

Michalowa,
nie stresuj się zdarza się, mi tez się przytrafiło, no cóż może to nie pocieszenie ale z doswiadczenia wiem , że jeszcze nieraz guza sobie nabije! Najważniejsze , że nic się nie stało,myslę, że mąż będzie wyrozumiały-))
Jeśli chodzi o chorobę, to jeśli nie kaszle to ja bym nie szla do lekarza, bo w tym okresie może coś gorszego złapać na przychodni.
Także zdrówka Wam zyczę.
JA od jakiegos czasu zgodnie z zaleceniami lekarza podaję chłopakom tran, starszy dostaje w kapsulkach a Bart w płynie, wiem, że pomoże na odpornośc, bo mam to wyćwiczone ze starszym, w poprzednich latach w okresie zimy pomogło.
Ja dzisiaj odebrałam wynik pierwszego badania kontrolnego i niestety jest dodatni co oznacza, że sallmonella nie chce za szybko nas opuścić, no niestety pewnie jeszcze powalczymy, bo podobno może trzymac nas nawet do pół roku!!!
Aaaaa i jutro po mega duzej przerwie wybiram się na imprezkę z koleżankami z pracy, ma byc niezła zabawa, hmmm ciekawe czy ja jeszcze potrafie się poruszac na parkiecie.....:-)) czy może tylko mury będę podpierać?

zobacz wątek
13 lat temu
mamka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry