Re: mamusie grudniowe 2010
Justa pamiętam Twoje historie i innych dziewczyn i dlatego zawsze uważałam na nią na łóżku, a dziś klops ;-/. Z dziećmi to chwila nieuwagi i już. Mi też przy mnie, dosłownie wręcz na moich rękach 2...
rozwiń
Justa pamiętam Twoje historie i innych dziewczyn i dlatego zawsze uważałam na nią na łóżku, a dziś klops ;-/. Z dziećmi to chwila nieuwagi i już. Mi też przy mnie, dosłownie wręcz na moich rękach 2 razy udełzyła o podłogę. Raz krew się z dziąsełka polała. To były początki raczkowania.
A powiedz mi jeszcze kiedy zaczęłaś stosować inhalator? Bo to pierwszy katar Lenki i pierwszy dzień, więc woda leci i nie ma zatkanego nosa. Czy ten inhalator i maść jest na zatkany nos?
zobacz wątek