Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 cz.31
Super pomysł z tymi woreczkami do lodów Justa ;-). Ale chyba z rosółu nic nie zostanie - jutro z mężem zjemy.
Jutro Lenka też ma rosół - tylko tym razem wszystko zmiksowałam lekko. Może...
rozwiń
Super pomysł z tymi woreczkami do lodów Justa ;-). Ale chyba z rosółu nic nie zostanie - jutro z mężem zjemy.
Jutro Lenka też ma rosół - tylko tym razem wszystko zmiksowałam lekko. Może dziś nie chciała jeść bo pomimo że rozdrobiłam, to były duże kawałki mięska i długi makaron? Jutro zobacze. Zmiksowałam, zostawiłam porcję na jutro i 2 porcje po 250ml zamroziłam.
Zrobiłam 47 dość dużych pierogów ;-). Mrożą się i jutro poprzekładam do woreczków. Myślę, że po 5 jutro zjemy z mężem w rosole, spróbujemy czy jadalne ;-) no i zobacze czy Lenka coś takiego zje.
Muszę teraz przyzwyczajać Lenkę do naszego jedzenia. Moje lenistwo i to że na słoiczkach caly czas byla wychodzą teraz i nie za bardzo chce jeść nasze dania.
A co do rosołu, to Lenka tak sobie lubi, ale bardzo lubi pomidorową. Jak nie zje jutro to dodam koncentratu i może zje ;-).
Ps. jestem dumna z siebie, że zrobiłam te pierogi ;-))
zobacz wątek