Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 cz.32
Biedny Filipek! Trzymajcie się!
Jutro Lenka w końcu wyjdzie na krótki spacerek - też sie boję, że coś złapie. Ale w sumie ja wciąż chora, a poza tym u mnie w pracy wszystcy prawie...
rozwiń
Biedny Filipek! Trzymajcie się!
Jutro Lenka w końcu wyjdzie na krótki spacerek - też sie boję, że coś złapie. Ale w sumie ja wciąż chora, a poza tym u mnie w pracy wszystcy prawie chodzą zakatarzeni itd. Zawsze to ja, albo mąż mogę przywlec coś do domu.
Mama moja dziś się nią pierwszy raz zajmowała - tzn. nie w ogóle, tylko teraz jak do pracy wróciłam. Lenka ją uwielbia więc chętnie z nią spędza czas. Jutro mama właśnie weźmie ją na spacer, bo już w ogóle nie kaszle i kataru brak.
No i chyba muszę się umówić na to szczepienie...ech! Boję się ;-)).
No i w końcu Lenka dziś naparwdę zaczęła chodzić - puszcza się i idzie ;-), bo wcześniej to chodziła tylko jak ją zmuszaliśmy puszczając jej rączkę.
A noc mieliśmy super - tylko jedna pobudka ok 2 i potem przed 6 także i tak zaraz wstawałam do pracy. Dawno tak dobrze nie spała ;-). Ciekawe jak dzisiaj - pewnie koniec dobrego ;-).
zobacz wątek