Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 cz.32
Dziobus - gratuluję pracy! Oby dobrze Ci się tym razem pracowało! ;-) To chyba ta praca, o której wiesz od męża, tak? Super, że się udało. W sumie ciesz się, że tak szybko, bo strasznie trudno...
rozwiń
Dziobus - gratuluję pracy! Oby dobrze Ci się tym razem pracowało! ;-) To chyba ta praca, o której wiesz od męża, tak? Super, że się udało. W sumie ciesz się, że tak szybko, bo strasznie trudno teraz coś znaleźć.
Lidka - pewnie zęby idą Madzi, co? Niestety taki okres trzeba przeczekać. A mąż jak taki mądry to niech sam ją położy spać o 20 ;-). Kurcze, zrzucają wychowanie na nas, a potem się wymądrzają.
Lenka spała nawet ok. Jak szłam spać ok 22:30 to standardowo się obudziła kiedy ja już przysypiałam. I nie dawało nic głaskanie, smoczek itd. Musiałam spryciulę na ręce wząć. I tak 3 razy. W końcu sie wkurzyłam i wzięłam ją do mnie do łóżka - migiem zasnęła. Ja zresztą też i dopiero jak mąż przyszedł i mnie obudził po 24 ją przeniosłam do jej łóżeczka. Potem obudziła się ok 3 - ale mój mąż wstał do niej (ostatnio mnie zadziwia, bo już parę razy do niej wstał ;-)) i dopiero po moim budziku po 6 zaczęła się kręcić i jęczęć. Wziełam ją na ręce, polulałam trochę i odłożyłam i zasnęła ;-). Mąż mówi, że obudziła sie tuż po moim wyjścu do pracy o 7:30 także nie jest źle.
Lenka zrobiła się ostatnio mega tancerką - tańczy do reklam, do dzwonka tel., a nawet ostatnio to i bez muzyki ;-). Non stop tany tany i zmusza nas do tanczenia z nią - najlepiej z tatą chce tańczyć, bo mąż bierze ją na ręce i się wygłupia, piruety i te sprawy, a ona lubi takie ekstrymalne pozy (do góry nogami itd). No i mąż na siebie bicz ukręcił, bo ona wiecznie zmusza go teraz do tego tańca ;-).
zobacz wątek