Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 cz.32
cześć dzeiwczyny,
Justa - współczucia, ale trzeba wierzyć że będzie dobrze i że to cholerstwo szybko z Was wyjdzie..
Agus - to pewnie hormony szaleją, chociaz pewnie łatwo nie masz,...
rozwiń
cześć dzeiwczyny,
Justa - współczucia, ale trzeba wierzyć że będzie dobrze i że to cholerstwo szybko z Was wyjdzie..
Agus - to pewnie hormony szaleją, chociaz pewnie łatwo nie masz, sama musisz na siebie uważać a tu jeszcze Twój synek...uważaj na siebie , chociaz łatwo powiedzieć...
a ja mam doła zupełenie z innego powodu,martwię się z powodu choroby brata mojej koleżanki, razem bawiliśmy sie u niej na
Sylwestra, chłopak fajny, ale teraz w środę miał operację baaardzo poważną, we czwartek rano wszystko było ok, ale popołudniu zaczęło się pieprzyć, wczoraj dostałam telefon że jest bardzo źle i niewiadomo co dalej będzie, aż mam stracha dzwonić do kumpeli, bo nie wiem jak ja pocieszyć, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo chłopak młody 32 lata i ma synka , dla którego warto żyć!!!!
takze jednak zdrowie najważniejsze!!!!
pa
zobacz wątek