Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 cz.32
I jeszcze ze kazdym razem slysze "jaki z niej dzikus!" co mnie juz do szalu doprowadza. Laura jak jedziemy do dziadkow to sie ich boi, nie daje sie wziasc na rece nie podchodzi do niech a nawe...
rozwiń
I jeszcze ze kazdym razem slysze "jaki z niej dzikus!" co mnie juz do szalu doprowadza. Laura jak jedziemy do dziadkow to sie ich boi, nie daje sie wziasc na rece nie podchodzi do niech a nawe omija ich wielkim lukiem:) ale co zrobic no tak ma, do niektorych idzie na rece bez slowa a do innych placze i ucieka, no i od nich ucieka i za kazdym razem "ale dzikus! a idz ty dzikusko, ciebie trzeba do ludzi dac" itp... jak dzis tez tak beda mowic to koncu zareaguje bo juz mam dosc tego
zobacz wątek