Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010 cz.32
Cześć, przyznam się, że Was nie podczytalam, ale jeśli Wy jeszcze przeczytacie mój wpis przed jutrem to proszę o modlitwę za Stasia.
Narazie nie chcę pisac jak to się stało, niestety...
rozwiń
Cześć, przyznam się, że Was nie podczytalam, ale jeśli Wy jeszcze przeczytacie mój wpis przed jutrem to proszę o modlitwę za Stasia.
Narazie nie chcę pisac jak to się stało, niestety pod moja nieobecność w domu - bylam w pracy, w domu był wypadek Staś ściągnął na siebie kubek z kawą - wrzątek. Ma duże poparzenie ponad 10% powierzchni ciała, jutro będzie miał kolejny opatrunek w pełnym znieczuleniu i zapadnie decyzja o przeszczepie. Wypadek zdarzył sie w środę, ale dopiero dzis zaczynam mowic i jesc, wczesniej nie bylam w stanie.
zobacz wątek