Re: MAMUSIE GRUDNIOWE CZ. 23...
dzięki dziewczyny, myślę ze ubiorę podobnie
A ja wczoraj miałam mały zgrzyt z teściem. Byłam u nich na ogrodzie pare godzin i okolo 17 mała zaczęla ziewać i się wiercić
(pora...
rozwiń
dzięki dziewczyny, myślę ze ubiorę podobnie
A ja wczoraj miałam mały zgrzyt z teściem. Byłam u nich na ogrodzie pare godzin i okolo 17 mała zaczęla ziewać i się wiercić
(pora drzemki) więc włożyłam ją do wózeczka a ona w ryk. no to ja ją na rączki i jak się uspokoiła to z powrotem do wózeczka i za drugim razem jak się rozpłakała to teściu mnie odepchnął i chciał ją wziąść na ręce i nosić aż zaśnie. Wciekłam się i powiedziałam aby jej nie ruszał bo nic ją nie boli i rzadna krzywda jej się nie dzieje a dziecko musi zasypiać w wózeczku bo ja jej nosić nie bede pzed każdym spacerkiem..
Zdenerwował się i usłyszałam odejdz dziewczyno bo nie moge słuchać jej płaczu. W głowie pomyślalam sobie to zatkaj uszy..
Ale postawilam na swoim i mała po chwili usnęła.
Brrr!!! Nie bedzie mi mówił jak mam moje dziecko wychowywać!
Wiem że serce im pęka jak słyszą Oli płacz, ale przecież nic złego jej się nie dzieje. A mała jest taka cwana że najchętniej to by cały dzien na raczkach siedziała.
zobacz wątek