Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ.1 (39)
Hej dziewczyny :)
trochę mnie tu nie było, ale wreszcie udało mi się nadrobić wątki i melduję się w nowym dzieciaczkowym :)
W niedzielę mieliśmy Chrzest, dziś ostatni...
rozwiń
Hej dziewczyny :)
trochę mnie tu nie było, ale wreszcie udało mi się nadrobić wątki i melduję się w nowym dzieciaczkowym :)
W niedzielę mieliśmy Chrzest, dziś ostatni goście pojechali do domu. Moje dziecko na co dzień anioł, samą uroczystość chrztu płakało, a raczej wrzeszczało, tylko jak ksiądz polewał główkę wodą to było spokojne. Hmm, od momentu wprowadzenia smoczka nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji, żeby nie móc go uspokoić, no i pech chciał, że ten pierwszy raz był podczas chrztu, na szczęście po całej uroczystości się uspokoił i znów był aniołkiem :) Skutkiem jest, że w ogóle nie odczułam chrztu, bo tylko się denerwowałam, martwiłam co mu jest i próbowałam razem z mężem uspokoić..., za to imprezka po chrzcie była bardzo udana :)
Wcześniej pisałyście o usypianiu dzieciaczków, ja mam to szczęście, że wieczorem po kąpieli i karmieniu po prostu odkładam Mateuszka do łóżeczka, gaszę światło i wychodzę, a on zaraz zasypia, w dzień jest podobnie, z tą różnicą że do zaśnięcia potrzebuje smoczka.
Nie wiem ile urósł nasz Mateuszek, ale myślę że całkiem sporo. Ostatnio nawet zastanawiałam się nad szpitalnym pomiarem wzrostu, bo jak sama go mierzyłam, jak miał jakiś miesiąc, pomimo tego że widziałam po ubrankach, że wyraźnie urósł, to był takiego wzrostu jak przy urodzeniu, później jak był mierzony w przychodni przed pierwszym szczepieniem to wyszło na to, że urósł tylko 1cm... no i już sama nie wiem jak oni w tym szpitalu mierzyli...
Przyszła Mamo a nie widzisz różnicy wzrostu po ubrankach?
No a na spotkanie w Gdańsku bardzo chętnie się piszę, tu już nie będę miała problemów z trafieniem :)
zobacz wątek