Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 100 (137)

Mój też leci do Londynu w listopadzie. Mam nadzieję, że uda mi się go namówić na zakupy. chociąz wątpie, leci zagrać w jednym z klubów i bierze ze sobą wspólnika, niby żeby szukać inspiracji do... rozwiń

Mój też leci do Londynu w listopadzie. Mam nadzieję, że uda mi się go namówić na zakupy. chociąz wątpie, leci zagrać w jednym z klubów i bierze ze sobą wspólnika, niby żeby szukać inspiracji do nowej knajpki, która chcą zakładać. Już widzę szukania tych inspiracji ;-)

My się dziś spóźniliśmy do przedszkola 5 minut. Pani nas zmroziła wzrokiem i poczuczyła patrząc groźnie, że nie spóźniamy się do przedszkola. Naprawde poczułam się jak w szkole. Ech, wkurza mnie ten babsztyl strasznie. Jak sobie przypomnę te wszystkie głupie nauczycielki, które spotkałam na swojej drodze, to współczuję Hubertowi. No ale co zrobić.

zobacz wątek
12 lat temu
~akacja126

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry