Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 100 (137)

U nas też katar. Na szczescie sol, czosnek, miod pomaga :) Ale jak tu ma nie byc kataru jak dziecko przy temperaturze 10 stopni biega po dworzu w mokrych dresikach. Tak, ze pochodzilismy sobie do... rozwiń

U nas też katar. Na szczescie sol, czosnek, miod pomaga :) Ale jak tu ma nie byc kataru jak dziecko przy temperaturze 10 stopni biega po dworzu w mokrych dresikach. Tak, ze pochodzilismy sobie do przedszkola cale 2 dni :) A poza tym masakra, maly cale 3 godziny placze i trzyma sie pan. W domu przed usypianiem jakas totalna histeria. Chyba Madziulka tak mialas co? Przeszlo u Was w koncu?
Panna nam na plesniawki pomogla kuracja Flukonazolem(czy jaks tak) Maly mial dosc czesto. Ani mocz, ani inne cudowne sposoby nie pomogly. Dopiero tym lekiem on jak i ja sie przeleczylismy bylo ok. Po tej kuracji stosowalismy juz tylko "fiolet", ktory pomagal po 1-2 dniach.

Akacja jak Wam sie sprawowal kombinezon z naxta, ten pikowany,bo chyba taki Hubcio mial,prawda?

zobacz wątek
12 lat temu
atta9

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry