Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 102 (139)

Cześć :)

Co do Kataru to my chyba wygrywamy :) eh Filip nie wiem co ma już to jakaś masakra. Mówi bardzo nie wyraźnie jakby mu wszystko w zatokach siedziało. Normalnie nic mu nie... rozwiń

Cześć :)

Co do Kataru to my chyba wygrywamy :) eh Filip nie wiem co ma już to jakaś masakra. Mówi bardzo nie wyraźnie jakby mu wszystko w zatokach siedziało. Normalnie nic mu nie cieknie, żadnej gorączki czy bólu gardła zero kaszlu!! A rano i wieczorami nagle widzę ze coś cieknie on sam nie wydmucha tego i muszę mu Frida wyciągnąć jest to jakby jakiś korek Wielsci małej piłeczki w całości wychodzi jak galaretka i potem zero. Byliśmy chyba 3 razy u lekarza żadne leki nie działają a on musi robić przerwę w jedzeniu na złapanie oddechu. Do przedszkola moze chodzić ale babka raz sie przeraziła bo mówiła ze czegoś takiego nigdy nie widziała, rano w domu nie wyszło to wyszło w przedszkolu.

Do tego wszystkiego on nie słyszy dobrze narzeka na słuch i idziemy dziś do laryngologa bo jeszcze migdalki powiększone.

Do tego lilka miała niedawno antybiotyk pare dni spokoju i znów katar:(

zobacz wątek
12 lat temu
ssabinka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry