Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 102 (139)
U nas dalej katarowa masakra. Spala ladnie do 4, a o 4 dostala juz takiego ataku kaszlu ze nie mogla zasnac, zwymiotowala przez to, no tragedia... syrop na kaszel jakos slabo dzialal, puscilismy...
rozwiń
U nas dalej katarowa masakra. Spala ladnie do 4, a o 4 dostala juz takiego ataku kaszlu ze nie mogla zasnac, zwymiotowala przez to, no tragedia... syrop na kaszel jakos slabo dzialal, puscilismy jej jakas bajke w lozku, zasnela jeszcze na godzinke i znowu to samo... dzisiaj ja inhaluje, dalam wapno, wit c, masc majerankowa, kasze jaglana jej ugotowalam, no chyba wszystko... dobrze ze humor ma dobry i apetyt w miare, stan podgoraczkowy jest ale bez tragedii. Ja trz przeziebiona, zaczelam sie inhalowac mam nadzieje ze to pomoze.
zobacz wątek