Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 102 (139)
Oj, ja się bardzo długo tłukłam z braćmi, a w liceum już byliśmy jednym frontem, my przeciwko rodzicom ;-) nie wiadomo, co gorsze hehe
Rodzeństwo to super rzecz, ale kurczę, takie...
rozwiń
Oj, ja się bardzo długo tłukłam z braćmi, a w liceum już byliśmy jednym frontem, my przeciwko rodzicom ;-) nie wiadomo, co gorsze hehe
Rodzeństwo to super rzecz, ale kurczę, takie maleństwo to jest takie ogromne poświęcenie. Najpierw ciąża, potem rok karmienia. Wiadomo, że mama jest najważniejsza i trzeba z dzieckiem być, chodzić na te spacery w jedną i drugą stronę po bulwarze, grzebać w piaskownicy, zmieniać pieluchy, pilnować na każdym kroku. Faceci mają sto razy lepiej. Z niczego nie muszą rezygnować. Ech.
Każda matka powinna być noszona na rękach. A najczęściej niestety nie jest.
zobacz wątek