Re: MAMUSbIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 103 (140)
Roznie z tymi porodami bywa. Nie ma gwarancji ze porod sn bedzie lepszy, te ktore maja porownanie maja rozne opinie, jedne lepiej zniosly cc inne sn. Ja sie nie boje porodu sn dlatego ze boje sie...
rozwiń
Roznie z tymi porodami bywa. Nie ma gwarancji ze porod sn bedzie lepszy, te ktore maja porownanie maja rozne opinie, jedne lepiej zniosly cc inne sn. Ja sie nie boje porodu sn dlatego ze boje sie bolu, a raczej tego ze to wlasnie dziecku moze sie cos stac jak np nie bedzie postepu porodu a beda dalej meczyc. A w moim przypadku po jednym cc, to porod naturalny niesie wieksze ryzyko niz u pierworodki, ze wzgledu na ta blizne ktora niby jednoznacznym wskazaniem do cc nie jest, ale w redlowie mowili ze gdy dziecko ma powyzej 3,5kg to cc. Wiec ciezko zebym spokojnie podchodzila do porodu sn gdy wiem ze Mloda juz te 3,5kg ma. Gdybym zaczela teraz rodzic to ok, moglabym sprobowac, ale znajac zycie przenosze, Mloda dobije spokojnie do ponad 4kg i skonczy sie na cc. Tylko dla mnie po moich przezyciach(dla mojego meza zreszta tez) kazdy dzien czekania na to dziecko to stres. Bo wiemy ze juz jest tak blisko, ze jest donoszona, moglaby sie juz urodzic, a tak na dobra sprawe jeszcze cos moze sie wydarzyc.
A co do korzysci dla matki i dziecka, to zgadzam sie ze z laktacja pewnie jest lepiej po sn bo jest od razu, ale da sie to nadrobic, a reszta sie nie sprawdzila ani u mnie ani u mojej ciotki ktora ma dwojke dzieci z cc. Ami byla spokojnym dzieckiem, za to znam wiele przypadkow ze to wlasnie dzieci po meczacym porodzie sn sa niespokojne, placzliwe, wymeczone itd. wiec tu raczej nie ma reguly. Depresji poporodowej tez nie mialam.
zobacz wątek