Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 104 (141)
Ssabinka, Nyzosiu - jesteś wielkie :-) Może i Hubert był większy, ale ja miałam znieczulenie zo. Tak więc do pięt wam nie sięgam :-)
Chociaż też byłam nieźle poszyta, z pół godziny...
rozwiń
Ssabinka, Nyzosiu - jesteś wielkie :-) Może i Hubert był większy, ale ja miałam znieczulenie zo. Tak więc do pięt wam nie sięgam :-)
Chociaż też byłam nieźle poszyta, z pół godziny mnie szyli. Ale wyszło super, jak powiedział mój ginekolog "koronkowa robota" hehe
Madziulka - trzymaj się dziewczyno!
U nas ok z chorobami, ale za to Hubert był w piątek na dywaniku u dyrektorki. Tak więc nie wiadomo, co gorsze. Myślę, że przechodzi jakiś skok rozwojowy - cały czas pyta, czy mam w brzuchu dzidziusia, ładuje mi się pod sweter, w nocy próbuje ładowac się nam do łóżka, kłóci się z mężem, że to on rządzi w domu, a nie tata. No ciężko jest.
zobacz wątek