Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.17 (56)
Kurczę, u nas trochę lepiej niż ostatnio, bo pobudki o 24:00, 3:00 i 5:00, ale to i tak gorzej niż w ubiegłym tygodniu :-(
Wczoraj nawet zażartowałam do męża, że może lepiej nikogo...
rozwiń
Kurczę, u nas trochę lepiej niż ostatnio, bo pobudki o 24:00, 3:00 i 5:00, ale to i tak gorzej niż w ubiegłym tygodniu :-(
Wczoraj nawet zażartowałam do męża, że może lepiej nikogo na razie nie zapraszać. Ale się tylko obruszył, ze nie ma mowy, mały sie musi przyzwyczaić. Mam nadzieję, że nastapi to szybciej niż później :-)
U nas książkowo to też za bardzo nie jest. Chociaż ostatnio wydawało mi się, że mały powiedział cos na kształt mamma, ale poza tym o pełzaniu nie ma mowy. Próbuję go zachęcać kładac mu przed nosem różne fajne zabawki, przytrzymując nozki, żeby sie odpychał i nic. Co najwyżej leży na brzuchu i macha nogami i rękami jak by pływał, ale z pełzaniem to ma niewiele wspólnego niestety.
A dziś to nawet na cyca nie miał rano ochoty. Taki smutasek dziś jest z niego.
zobacz wątek