Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.21 (60)
Uff... no to mamy winowajcę zielonych, śmierdzących kupek... nietolerancja laktozy. Odstawiłam te kaszki na mm i podawałam na wodzie i kupka zrobiła się normalna. Teraz jeszcze musimy przyzwyczaić...
rozwiń
Uff... no to mamy winowajcę zielonych, śmierdzących kupek... nietolerancja laktozy. Odstawiłam te kaszki na mm i podawałam na wodzie i kupka zrobiła się normalna. Teraz jeszcze musimy przyzwyczaić brzuszek do warzywek i będzie ok - po marchewce nie tylko kolka ale i mega zaparcie. No i opowiadam o tym mojemu... no i on radośnie stwierdza, że tak samo miała jego starsza córa i że on miał skazę białkową w dzieciństwie.... załamka... to pytam, czemu mi wcześniej nie powiedział, żebym to najpierw sprawdziła... nie potrafił mi wyjasnić... ech... Ci nasi mężczyźni są cudowni, ale czasem włos się jeży! :-))
(a tak apropos - mi odpowiadają rozmowy o kupach i do tego mi m.in. potrzebny klub mam :-)) wystarczająco mam poważnych tematów w pracy hehe - nie muszę jeszcze na urlopie się gimnastykować, i tak zaraz wracam tam i znowu się zacznie ech... )
zobacz wątek