Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.21 (60)
normalnie nie nadazam za wami
ostatnio ograniczam sie jedynie do zczytywania tego co naskrobalycie
co do zebow to u nas ani widu ani slychu- niby dziasla podpuchniete,...
rozwiń
normalnie nie nadazam za wami
ostatnio ograniczam sie jedynie do zczytywania tego co naskrobalycie
co do zebow to u nas ani widu ani slychu- niby dziasla podpuchniete, ale to juz od dawna- w takim tempie to do roczku bedzie mnie witac szczerbaty usmiech :)
w kwesti poruszania sie to u nas beka :) mała jeszcze nie raczkuje, ale pelza calkiem dzielnie :) ostatnio zostawiłam ja w pokoju na macie na podlodze, za chwilę przychodze dziecka nie ma- szukam, az slysze posapywania a ona po stolikiem do kawy ukryta :) przepełzała ładnych kilka metrów i od tego czasu w ogóle mogę zapomnieć, ze lezy na macie- jest jej wszędzie pelno, byle nie tam :)
z jedzonkiem nie narzekamy, choc ewidentnie nie zasmakowaly jej jarzynki z rybką (chyba gerbera), zaciskała usta i koniec, nie zjadła prawie nic! a tak cała resztę wcina aż miło- tyle, ze przy tym mega się kręci, bo wszystko ją interesuje, więc czasem jest brudna od czubka ucha do skarpetek (i naprawde nie przesadzam)
ach no i musze sie pochwalic od 3 dni jestem na diecie dukana :) narazie super idzie- wzielam meza do kompletu, zeby mi sie samej nie nudzilo- jestem w szoku jakie fajne rzeczy tam mozna robic- tylko, ze ja narazie nic nie schudałam :( ale mój M. już ponad 3 kg
aaaa i jeszcze żłobek- tez świetnie- wczoraj i dziś mała była już po 2h i naprawdę zero płaczu- jestem w wielkim szoku- nawet wczoraj musiałam się wrócić po jakimś czasie, bo miałam przesyłkę do wys łania i zostawiłam ją w wózku- a przypomniało mi się jak na pocztę doszłam, hahha- więc weszłam do żłobka po cichaczu żeby sprawdzić czy babeczki nic nie ściemniają, ale nie ona bawiła się niewzruszona :))) od razu mi lepiej jak ona tak dzielnie to znosi.
Od poniedziałku zwiększamy liczbę godzin, zobaczymy jak pójdzie?
zobacz wątek