Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.24 (63)
Co do raczkowania, to my trenowaliśmy dzisiaj cały poranek :-) Położyłam małego na podłodze i odpychając się ode mnie Hubcio szusował przez cały pokój. Mam nadzieję, że jak załapie, jakie to fajne,...
rozwiń
Co do raczkowania, to my trenowaliśmy dzisiaj cały poranek :-) Położyłam małego na podłodze i odpychając się ode mnie Hubcio szusował przez cały pokój. Mam nadzieję, że jak załapie, jakie to fajne, to sam się ruszy :-)
Z przewracaniem się na brzuszek też już nie ma problemu. Zdarza się kilka razy dziennie. Jak chce by cześciej potrenował, kladę mu z boku flipsa - tak by nie sięgnął leżąc, i mały jest na brzuszku w 2 sek. :-)
No i w ogóle mam takie wrażenie, że od kilku dni jest jakiś bardziej ruchliwy.
Jesli chodzi o mięsko mały dostaje od połowy stycznia, czyli od 6 miesiąca codziennie mięsko w zupce. Ale nie jest tego dużo - bo jak gotuję obiad, to na 10 porcji wrzucam np jedno małe udko królika. Wychodzi może łyżeczka dziennie.
Jedna rzecz mnie dzisiaj rozbroiła - mąż przyniósł właśnie maść na tą suchą skrókę małego. Kosztowała 85 zło - maleńka tubka. W szoku jestem.
zobacz wątek