Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.25 (64)
hehe...mój staje...kiedy tylko nadarzy sie okazja...jak go trzymam np. na moim brzuchu...do raczkowania daleka droga...ale nózki ma juz sztywne...wiec bedzie pewnie tak jak mi lek. mówił...ze on od...
rozwiń
hehe...mój staje...kiedy tylko nadarzy sie okazja...jak go trzymam np. na moim brzuchu...do raczkowania daleka droga...ale nózki ma juz sztywne...wiec bedzie pewnie tak jak mi lek. mówił...ze on od razu wstanie i pobiegnie:)
dzis tez odkryłam zeba...juz wyrznietego...ale ostry:)) pewnie dlatego 2 dni temu budził sie co 20 minut i miał stan podgoraczkowy, a ja to na chorobe zwaliłam...eh głupia mama...moze ten katar tak sie poteguje przez zebiska, co? no masakrycznie leci mu z tego nosa....
ja tez na antybiotyku, maż tez...massakra jakas....
i basenik nam przepadł....:/
ja dzis zakończyłam wykłady nauki jazdy...teraz tylko jezdzic:p
zobacz wątek