Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.25 (64)
Witam!!
Czytałm, że niektóre dzieciaczki się pochorowały:/ Mój też niestety, skończyło się na antybiotyku:/:/wszystko przez choróbsko, które przyniósł mąż do domu:/ W zeszłym...
rozwiń
Witam!!
Czytałm, że niektóre dzieciaczki się pochorowały:/ Mój też niestety, skończyło się na antybiotyku:/:/wszystko przez choróbsko, które przyniósł mąż do domu:/ W zeszłym tygodniu miałam mały szpital w domu, dobrze, że mnie jeszcze nie dopadło, bo byłoby cieżko, gdyż nie mamy tu nikogo do pomocy. Z małym już lepiej dużo ale jeszcze męczy go mokry kaszelek:/no i do konca tygodnia jeszcze trzebva zapomniec o spacerekach:/
A Mati zrobił się bardzo żywym dzieckiem, już raczkowanie mu nie wystarcza i jak tylko ma przy czym to staje na własnych nóżkach i próbuje się na nich przemieszczać. W łóżeczku już bardzo sprawnie mu wychodzi podnoszenie sie na nogi i dzisiaj chyba musimy opuscic na najniższy poziom, gdyż rano zauwazylam ze mały dosc mocno się wychylał. No i nauczył się sam zasypiać wieczorem. Kładziemy go najpierw na nasze łózku, puszczamy muzyczke i chwila momenyt mały spi:) po pol godzinie przenosimy go do jego wlasnego łozeczka. Teraz trzeba probowac usypiac go we własnym łozeczku.
Ostatno ciągle nam coś przeszkadzalo, by wybrać sie na spotkanie KM w Gdańsku, mam nadzieję, że wiosna będzie bardziej przychylna:)
zobacz wątek