Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.25 (64)
Wypad udał się fantastycznie. Jestem przebiegłą matką, więc zabezpieczyła się na wypadek humorów Kostka: wzięłam ulubioną zabawkę, trzy kromeczki chleba i smoczek i wszystko podałam w tej...
rozwiń
Wypad udał się fantastycznie. Jestem przebiegłą matką, więc zabezpieczyła się na wypadek humorów Kostka: wzięłam ulubioną zabawkę, trzy kromeczki chleba i smoczek i wszystko podałam w tej kolejności, aż zjedliśmy i w spokoju mogliśmy się zebrać,a nie uciekać z ryczącym dzieckiem pod pachą ;) No i mieliśmy taki stolik (byliśmy w Amerykańskiej w Sopocie), że młody widział telewizor (leciał mecz). Pierwsze 20 minut to była kopara do dołu i zastanawianie się, co się tam rusza ;) Rzadko widuje tv, więc zadziałało to na niego wręcz odurzająco ;)
Aśku - może lepiej, przynajmniej nikt nas nie będzie podrywał. Bo wiadomo - odstrzelimy się tak, że wszyscy faceci będą się gapić :) Aż sobie push-upa założę! ;D
Akacja - :)
Myślałam, że sprzedam huśtawkę, bo od czasu krzesełka poszła w odstawkę, ale dziś włożyłam do niej młodego i w końcu skumał, że jak się pociągnie za takie wystające rybki, to gra muza ;) Buja się teraz i ciągnie ;)
Zapomniałam wcześniej napisać, że życzę dużo zdrówka zwłaszcza Emilce, Filipkowi i Marcelkowi. I żeby reszta dzieciaczkow nie miała żadnych brzuszkowo-uczuleniowych problemów!
zobacz wątek
14 lat temu
panna z mokrą głową