Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.28 (67)
Ssabinko współczuję. Ja też wezwałabym lekarza do domu.
No to z ciekawością zobaczę jutro te kurteczki :-)
Mam w domu dwa słoiczki - marchewkę z owocami oraz zupkę...
rozwiń
Ssabinko współczuję. Ja też wezwałabym lekarza do domu.
No to z ciekawością zobaczę jutro te kurteczki :-)
Mam w domu dwa słoiczki - marchewkę z owocami oraz zupkę jarzynowa bez mięska. Może macie na nie ochotę? My już nie skorzystamy, a żal mi wyrzucać.
Co do karmienia młodego, to u nas jest w drugą stronę. Moj mąż jest strasznie twardy i to ja się wiecznie martwię, że mały jest głodny. W nocy to też ja się łamię, a mąż może przetrzymywać Hubcia godzinami. Tylko słyszę - nic mu nie będzie, z głodu nie umrze.
A naszym spaniem coraz gorzej - po weekendzie, w którym Hubcio spał ciągiem od 24:00 do 6:00 rano - teraz mamy pobudki co 2 godziny. Nic z tego nie rozumiem...
zobacz wątek