Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 42 (81)
Ssabinko, to ty chyba brzucha nie widziałaś :-)
Ja rozwiązałam sprawę z jedzeniem tak, że mały ma o 12:00 swoją zupkę, a z nami je obiad o 16:00. I to się bardzo sprawdza. Gotuję...
rozwiń
Ssabinko, to ty chyba brzucha nie widziałaś :-)
Ja rozwiązałam sprawę z jedzeniem tak, że mały ma o 12:00 swoją zupkę, a z nami je obiad o 16:00. I to się bardzo sprawdza. Gotuję zupkę na 3-4dni i mam spokój, a mały je uwielbia. Kupiłam nawet do niej takie małe makaroniki.
I naprawdę nie ma z tym dużo pracy, bo wrzucam tylko włoszczyznę, akurat to co mam w domu, i np kawałek kurczaka. Oczywiście wszystko drobno posiekane. Na koniec makaron. I gotowe.
Mam zdjęcia ze spotkania. Ależ te nasze dzieciaczki ładne :-)
zobacz wątek