Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 44 (83)
U nas z myciem ząbków troszkę lipa, bo Antoś niechętnie otwiera dzióbka. Zazwyczaj kończy się na tym, że ciapnie mnie tymi swoimi ostrymi ząbkami, ja się wkurzę i odpuszczam, albo krzyczę na męża,...
rozwiń
U nas z myciem ząbków troszkę lipa, bo Antoś niechętnie otwiera dzióbka. Zazwyczaj kończy się na tym, że ciapnie mnie tymi swoimi ostrymi ząbkami, ja się wkurzę i odpuszczam, albo krzyczę na męża, żeby on mu umył zęby.
Oststnio Antoś zaczął mnie coraz częściej gryźć. Jak mu coś nie podpasuje to wbija mi zębiska. Jestem już cała posiniaczona, a jakoś nie mam odwagi, żeby mu oddać:)))))))))) Może jak troszkę jeszcze podrośnie.
Ja pewno w tym roku to się nie wykąpię, ale też nie mogę się doczekać aż pojadę nad jeziorko i mały będzie mógł się popluskać.
A i Antoś nauczył się zchodzić z łóżka nogami a nie głową, fajnie to wygląda.
Kurczę dzisiaj rocznica naszego ślubu, a ja nic nie zorganizowałam. Mam teraz na głowie tyle obowiązków, że na nic nie mam czasu.
zobacz wątek