Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 49 (88)
Nam lekarka wyjaśniła, że młodego coś uczuliło bo miał odbniżoną odporność właśnie po wirusie. Jedno z drugim się nałożyło.
My wykorzystujemy pogodę i robimy generalne porządki przed...
rozwiń
Nam lekarka wyjaśniła, że młodego coś uczuliło bo miał odbniżoną odporność właśnie po wirusie. Jedno z drugim się nałożyło.
My wykorzystujemy pogodę i robimy generalne porządki przed wyjazdem. Dodatkowo w środę przyjeżdża teść, więc dom musi jakoś wyglądać. Chyba się przejął tym, że mąż będzie sam do Niemiec jechać, bo przyjeżdża do Polski specjalnie po to, żeby go przetransportować do siebie. Ach, ta ojcowska miłość ;-)
Ssabinka przez ciebie gotuję tez rosół! Ja też uwielbiam :-)
A po południu jedziemy do mojej przyjaciółki zobaczyć w końcu jej małego Tomusia. Ależ jestem ciekawa!
zobacz wątek