Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 49 (88)
o jeju ssabinka nie kumam o co Ci chodzi, robisz spaghetti z jakimś sosem, zostawiasz sam makaron i nastepnego dnia dajesz np. wersje serową...to tak jak z tym miechem na 1000 sposobów...mmmmm...
rozwiń
o jeju ssabinka nie kumam o co Ci chodzi, robisz spaghetti z jakimś sosem, zostawiasz sam makaron i nastepnego dnia dajesz np. wersje serową...to tak jak z tym miechem na 1000 sposobów...mmmmm gołąbki....zawsze mi ich zamało...zawsze mysle ze bedziemy jej jesc i jesc a po 2 dniach ani widu ani słychu:)
zobacz wątek