Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ.5 (44)
Witamy się z rana ;) Dzieciaki nakarmione, przewinięte, już broją. Właśnie rozpaliłam ogień w kominku, cieplutko się robi ;)
Ja też chciałam brać Azalię, ale nie zrealizowałam...
rozwiń
Witamy się z rana ;) Dzieciaki nakarmione, przewinięte, już broją. Właśnie rozpaliłam ogień w kominku, cieplutko się robi ;)
Ja też chciałam brać Azalię, ale nie zrealizowałam recepty. Naczytałam się w internecie różnych opinii- że krwawienie może trwać bardzo długo, zawroty głowy i inne cuda, nawet jedna z kobitek pisała, że jakoś na synka, którego karmiła piersią, tabletki wpłynęły... Ja w sumie nie jestem panikara, ale póki karmię, stosujemy prezerwatywy, odpuszczam sobie tabletki, jeśli jest jakaś nawet mini szansa, że to wpłynie na Wojtka.
Zastanawiam się później nad wszczepieniem implantu na 5 lat (niedostępny w PL, ale i tak wybieramy się do szwagierki do Londynu...), ale jakoś mnie to wszystko przeraża... I podejrzewam, że pozostaną nam gumki do końca życia :P
zobacz wątek