Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 50 (89)
Kurczę, ja nie wiem, czy ja nie jestem paskudną matką - młody nie wie, co to budyń ze sklepu (nawet nie je dzieciowych jogurtów, dostaje grecki naturalny). Słoiczki - w ruch idą tylko śliwki, jak...
rozwiń
Kurczę, ja nie wiem, czy ja nie jestem paskudną matką - młody nie wie, co to budyń ze sklepu (nawet nie je dzieciowych jogurtów, dostaje grecki naturalny). Słoiczki - w ruch idą tylko śliwki, jak jest problem z wiadomo czym. No i deserków też nie je. Naczytałam się książki o BLW i jakaś taka jestem dziwna :P
zobacz wątek
14 lat temu
panna z mokrą głową