Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 59 (98)
Malgo tak a propo chałupnictwa to mojej przyjaciółki męża mama pracuje w domu "na infolinii":) Obsługuje jakiegoś producenta materiałów budowlanych. ma dyżury i musi być pod telefonem i kompem. w...
rozwiń
Malgo tak a propo chałupnictwa to mojej przyjaciółki męża mama pracuje w domu "na infolinii":) Obsługuje jakiegoś producenta materiałów budowlanych. ma dyżury i musi być pod telefonem i kompem. w sumie bardzo fajna sprawa. Może coś w tym kierunku poszukaj.
Ja też zbieram kasę - na zakupy w UK:) Już mam całą listę.
Dzisiaj pomyślałam że największym problemem teraz z wyjazdem z młodą to nocnik...czy w UK mają takie jak my? bo w sumie bez sensu brać z domu nocnik. he he a Hela w domu i u babć ma te same nocniki w tym samym kolorze. Ciekawe czy UK też takie mają:)
zobacz wątek