Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 59 (98)
hehhe, fakt...przed Marcelem tez jezdzilismy, on jest na to dowodem najlepszym:ppp
ja dyni wgl. nie ogarniam, nie umiem z niej nic przygotować, oprócz strasznej lampy na...
rozwiń
hehhe, fakt...przed Marcelem tez jezdzilismy, on jest na to dowodem najlepszym:ppp
ja dyni wgl. nie ogarniam, nie umiem z niej nic przygotować, oprócz strasznej lampy na haloween...bo to w pracy z dzieciakami robiłysmy, ale do jedzenia...to null, zero totalne nic:/
zobacz wątek