Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ.6 (45)
Właśnie jesteśmy po kąpaniu Kostka i tez szalał w wodzie, ale zauważyliśmy to przez przypadek - bo dzisiaj miał wyjątkowo dużo wody nalanej. Pływał sobie prawie :) (W sensie ruszania nóżkami i...
rozwiń
Właśnie jesteśmy po kąpaniu Kostka i tez szalał w wodzie, ale zauważyliśmy to przez przypadek - bo dzisiaj miał wyjątkowo dużo wody nalanej. Pływał sobie prawie :) (W sensie ruszania nóżkami i rączkami, bo leży w stelażu wbudowanym). A potem jeszcze pobawiliśmy się z nim na przewijaku - śpiewałam mu piosenkę o wódeczce i dupeczce, bo jakoś mi się zrymowało ;)
Zapomniałam Wam napisać, co nam się wczoraj stało - metalowa przykrywa pieca spadła z niego prosto na wanienkę i razem wpadły do wanny. na szczęście nikogo nie było w wannie, a tym bardziej - nie był to czas kąpieli, bo gdyby był, to nie wiem, czy udałoby nam się uratować Małego... I to we własnym domu takie niebezpieczeństwa :/ Okazało się, że ta przykrywa (ważąca z 5 kilo) była źle założona i dopiero Filip ją poprawnie zamontował. Normalnie, przerażająca wizja, jak to spada na Kostka..
zobacz wątek
14 lat temu
panna z mokrą głową