Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 60 (99)
U nas mała je na śniadanie to co my czyli kanapki z szynką, serkiem, twarożkiem, jajko, jajecznica, parówki..czyli właściwie codziennie nuda:) Ostatnio jej zasmakowały oliwki i wsuwa je jak...
rozwiń
U nas mała je na śniadanie to co my czyli kanapki z szynką, serkiem, twarożkiem, jajko, jajecznica, parówki..czyli właściwie codziennie nuda:) Ostatnio jej zasmakowały oliwki i wsuwa je jak szalona.
Chyba powoli wychodzimy z przeziębienia. Trwa to już 3 tygodnie. Co chwilę chodzimy do naszej lekarki, osłuchowo jest wszystko ok, gardło też czyste, tyle że mała miała okropny katar, który siedział głęboko w nosie. Na razie walczymy bez antybiotyku. Pani doktor się śmiała, że Ola jest bardzo silna, jak taka prawdziwa wiejska dziewczyna:) Jak by nie było poprawy to już dzisiaj mamy podać antybiotyk. Nie chcę zapeszać, ale dzisiaj jest już chyba lepiej, więc czekamy dalej. Mam nadzieję, że wreszcie skończy się to choróbsko.
Ola nosi teraz buty roz. 20, więc na zimę kupiłam jej 21, a kombinezon 80 i jest jeszcze trochę luźny, więc myślę, że całą zimę go ponosi.
Panna dziękuję za namiary na Monikę. Zadzwonię i zapytam się o najbliższy wolny termin bo nie chciałabym czekać za długo. Możecie polecić jeszcze kogoś, w razie jakby terminy do Moniki były odległe?
zobacz wątek