Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 60 (99)
Dzień dobry :)
Muszę spróbować tego szpinaku, może jutro męża zatrudnię do gotowania ;)
Z pracą na razie bez zmian, wciąż szukamy.
Mjakmama, pochwal się...
rozwiń
Dzień dobry :)
Muszę spróbować tego szpinaku, może jutro męża zatrudnię do gotowania ;)
Z pracą na razie bez zmian, wciąż szukamy.
Mjakmama, pochwal się jakie sanki kupiłaś? Też musimy na coś się zdecydować, już w zeszłym roku dostaliśmy od dziadków pieniądze na sanki i jeszcze się nie przybraliśmy, żeby zamówić.
U nas z tym chorowaniem niby nie jest tak źle, bo osłuchowo też zawsze ok. No ale katar i kaszel nie opuszcza nas już od ponad miesiąca :( A jak wcześniej nie przeżyliśmy żadnej choroby, to się teraz stresuję... Czy chodzić na spacery, czy nie, czy puszczać do żłobka, czy zostawić w domu, to samo z basenem no i kiedy do lekarza, bo nie chcę biegać z byle czym, ale sama nie sprawdzę czy osłuchowo ok... Nasza pani dr mówiła, że tak pół roku może to potrwać i albo się zaaklimatyzuje i nabędzie odporności, albo i nie... Pocieszała nas, że nie jest źle, bo ma dzieciaczki, które przychodzą co tydzień i za każdym razem antybiotyk. U nas jak na razie obyło się bez... Ech może to ja jestem przewrażliwiona...
zobacz wątek