Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 60 (99)
Ja miałam dziś fasolkę po bretońsku, którą przywiozła wczoraj moja teściowa. Jutro z kolei idę na urodziny koleżanki do Bollywood, więc liczę na jakąś dobrą wyżerkę ;-) A w niedzielę jesteśmy...
rozwiń
Ja miałam dziś fasolkę po bretońsku, którą przywiozła wczoraj moja teściowa. Jutro z kolei idę na urodziny koleżanki do Bollywood, więc liczę na jakąś dobrą wyżerkę ;-) A w niedzielę jesteśmy umówieni z przyjaciółmi do Good morning vietnam na obiad. Tak więc do poniedziałku ma wolne w temacie gotowania.
I tyle miłego. Mój syn zasypiał dziś w łóżeczku godzinę :-(
zobacz wątek