Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 61 (100)
Ja dzisiaj też ledwo dyszę, bo mój kochany synek postanowił dzisiaj wstać o 4:45. Byłam mega szczęśliwa z tego powodu.
A wczoraj po raz pierwszy w życiu widziałam mysz. Otwierałam...
rozwiń
Ja dzisiaj też ledwo dyszę, bo mój kochany synek postanowił dzisiaj wstać o 4:45. Byłam mega szczęśliwa z tego powodu.
A wczoraj po raz pierwszy w życiu widziałam mysz. Otwierałam szafkę z koszem na śmieci i akurat się wspinała mała, szara, obrzydliwa mysz. Jak ja nie nawidzę tych stworzeń, fujjjjjj. Chyba nigdy w życiu tak szybko nie uciekałam w podskokach :)))
Wydaje mi sie, że wlazła jak otworzyliśmy drzwi tarasowe jak siostra przywiozła nam swoje szpargały, żeby jej przechować. Mam taką nadzieję, bo jak mają inne wejście to zawału dostanę. Strasznie się boję i brzydzę mysz.
zobacz wątek