Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 61 (100)

No też się cieszę, że było tak z zaskoczenia, bo tego dnia co jechaliśmy z małym na wizytę już zaczęłam sobie wkręcać i chciałam zrezygnować. A to naprawdę nic wielkiego nie było. Chociaż mąż to... rozwiń

No też się cieszę, że było tak z zaskoczenia, bo tego dnia co jechaliśmy z małym na wizytę już zaczęłam sobie wkręcać i chciałam zrezygnować. A to naprawdę nic wielkiego nie było. Chociaż mąż to myślałam, że zemdleje:) On z tych wrażliwców, co boją się zastrzyków i wszelkiego rodzaju zabiegów szpitalnych:))))

zobacz wątek
13 lat temu
~dzynka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry