Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 63 (102)

Uff za mna pracowity dzien. Bylam w tym szpitalu w sumie 7 godzin, niektore przypadki masakryczne, nawet nie bede mowic. W domu nie bylo mnie w sumie 10 godzin razem z dojazdami, tesknilam... rozwiń

Uff za mna pracowity dzien. Bylam w tym szpitalu w sumie 7 godzin, niektore przypadki masakryczne, nawet nie bede mowic. W domu nie bylo mnie w sumie 10 godzin razem z dojazdami, tesknilam strasznie za Amela. Chyba jeszcze nie jestem gotowa pojsc do pracy na caly etat i tak ja zostawiac na cale dnie. Ona z kolei jakby w ogole nie odczula mojej nieobecnosci, Tatus sie nia ladnie zajmowal:)
Udalo mi sie wynegocjowac ze jeszcze tylko jutro przyjde na 8h i styknie w tym szpitalu, potem musze jeszcze w Sopocie sie pojawic kilka razy. Ale to oznacza ze jutro musze wstac o 5.30 bo o 7 musze byc w gdansku glownym.
Teraz jeszcze zrobilam obiad na jutro i padam ze zmeczenia.
Maz Yasmine uratowal mojego zalanego laptopa i wszytsko pieknie dziala, wkoncu nie jestem na łasce mojego meza z kompem:P

zobacz wątek
13 lat temu
Aniaa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry