Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 64 (103)
Nyzosiu oczywiście masz rację z tym nocnikiem. U nas to się nie uda bo Martyna absolutnie nie robi kupy o tych samych porach. A posiedzieć nie chce nawet minutki więc odpada na razie. Ale...
rozwiń
Nyzosiu oczywiście masz rację z tym nocnikiem. U nas to się nie uda bo Martyna absolutnie nie robi kupy o tych samych porach. A posiedzieć nie chce nawet minutki więc odpada na razie. Ale zazdroszczę tego że nie musicie kup przewijać.
U nas z zasypianiem jest dla naszej wygody. Wiemy że im bardziej konsekwentni jesteśmy tym lepiej dla nas.
Martynkę kąpie M a potem ubiera w piżamkę i mi oddaje a sam zajmuje się Kubą. Ja jej daję mleczko potem myjemy ząbki przytulamy się i smoczka dostaje swoją przytulankę i zasypia.
Z Kubą to mieliśmy masakrę ale się nie poddaliśmy. On był przyzwyczajony że zasypia przy cycku i go odkładałam do łóżeczka to samo na drzemkę. Jak był starszy to juz nie zasypiał po cycu i zaczęły się schody. Odkładaliśmy go a on w ryk. Próbowaliśmy wszystkie możliwe sposoby znane z poradników i nic. W końcu metoda 3-5-7 u nas podziałała ale trzeba być mega konsekwentnym bo inaczej lipa. Walczyliśmy długo bo około 3 miesięcy ale udało się. Rodzice nasi to przeżywali strasznie bo uważali że mu krzywdę robimy. Nigdy nie zostawiliśmy go by się wypłakał, zawsze byliśmy, zmienialiśmy się i wspieraliśmy nawzajem.
zobacz wątek