Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 64 (103)
ja mam dzien z d......
to juz 4-ta noc gdzie młody urzadza te afery.....zawsze o tej samej porze! krzyczy tak okrutnie ze na parterze go słychac...czekam az ktoś policje...
rozwiń
ja mam dzien z d......
to juz 4-ta noc gdzie młody urzadza te afery.....zawsze o tej samej porze! krzyczy tak okrutnie ze na parterze go słychac...czekam az ktoś policje wezwie...wiecie jakie to frustrujace? maz z nim spał, i znowu probował wszystkiego....az wkońcu go olał wsadził do łóżka i położył sie obok...i wtedy wkroczyła moja babcia....do nich, ze tak nie można, i ooo boze, o boze, tak nie wolno itd. ....potem mi pierdzieliła...i generalnie kazalismy sie jej ne wtracac...i sie obraziła...takze petarda!
a młodego na bank nic nie boli, teraz to na milion procent wiem....jak zmieniłam meza...i probowałam go zagadac ze ma myszki na poscieli...itp....to zaczał sie chichrac...i wydurniac...dlaczego az tak mocno domaga sie uwagi?? zwariuje....a jeszcze ta mi tu cały czas ze wszystko zle robie...:/ dosłownie wszystko: za lekko go ubrałas, a gdzie rekawiczki, dostanie Ci kataru, nie smakuje mu ta zupa dlatego nie chce jesc....za mdłe mama robi, zmiksuj mu ten obiad zeby gryzc nie musiał,.....ehhhh pier.....dostane
dzięki....ze sie wypisałam, az humor mi powoli powraca:)
zobacz wątek